Simon Ammann - czterokrotny złoty medalista olimpijski (dwukrotnie w Salt Lake City w 2002 oraz dwukrotnie w Vancouver w 2010); zdobywca Pucharu Świata w sezonie 2009/2010; mistrz, wicemistrz i brązowy medalista mistrzostw świata, mistrz świata w lotach narciarskich, drugi i trzeci zawodnik Turnieju Czterech Skoczni oraz Pucharu Świata (odpowiednio w sezonach 2008/09 i 2006/07), trzeci w Pucharze Świata w lotach w sezonie 2006/2007; dwudziestokrotny zwycięzca indywidualnych konkursów Pucharu Świata. W Pucharze Świata zadebiutował 29 grudnia 1997 w Oberstdorfie, tym samym zdobywając pierwsze punkty zajmując 15 miejsce. 16 grudnia 2001 w Engelbergu pierwszy raz stanął na podium PŚ (2 miejsce), a 17 marca 2002 w Oslo wygrał pierwszy raz w karierze. Jego rekord życiowy wynosi 238,5 m na skoczni w Vikersund.
Kiedy Adam Małysz zakończył karierę, wielu zadawało sobie pytanie, kiedy zrobi to Szwajcarski skoczek.
"Decyzję podjąłem już na początku lata, pomimo tego, potrzebowałem jeszcze trochę czasu, aby o tym poinformować. Soczi 2014 zajmuje wiele miejsca w mojej głowie. Nie tylko ze względów sportowych, ale także ze względu na moją żonę Yanę, która jest Rosjanką, dlatego podchodzę do tego wydarzenia bardzo emocjonalnie".
"W ostatnim sezonie skakałem na fali sezonu olimpijskiego, mam nadzieję, że z pomocą mojego doświadczenia ponownie będę skakał w światowej czołówce. Jak na razie nie jestem jeszcze usatysfakcjonowany. Mogę obserwować zawody z całkiem innej perspektyw, bez presji. Mogę systematycznie pracować i troszczyć się o podstawowe rzeczy, na które się nie zwraca uwagi podczas walki ze światową czołówką."
Zmienione przez Międzynarodową Federację Narciarską (FIS) przepisy dotyczące wagi ciała i związanej z tym długością nart postawiły przed Ammannem konieczność zwiększenia masy mięśniowej oraz wypracowanie nowej techniki. Stąd jego słabsze niż w poprzednich sezonach lokaty.
"Zmiany w ostatnich dwóch latach sprawiły, wymagały długotrwałego planowania, jeśli przeanalizowałem moje warunki fizyczne dokładnie. Stało się to dla mnie jasne po ostatnim sezonie".
"Zwiększenie masy ciała i cały czas skakanie na wysokim poziomie zabiera wiele czasu. Nad wieloma technicznymi elementami musiał Simon Ammann pracować od nowa" - powiedział Martin Künzle w meldunku prasowym Szwajcarskiego Związku Narciarskiego.
W ubiegłym sezonie Simon był drugi w klasyfikacji generalnej PŚ, a na tą chwilę jest 12 i traci do 10 Severina Freunda 185 punktów, a do 11 Vegarda Haukoe Skletta 2 punkty, a do lidera PŚ Andreasa Koflera 687.
"Z jednej strony fakt, że nie ma mnie na czele klasyfikacji pucharowej, daje mi możliwość spokojnego przygotowywania się do kolejnych wyzwań. Jeśli chcę skakać daleko, to muszę znaleźć nowy początek"
"W ostatnim sezonie skakałem na fali sezonu olimpijskiego, mam nadzieję, że z pomocą mojego doświadczenia ponownie będę skakał w światowej czołówce. Jak na razie nie jestem jeszcze usatysfakcjonowany. Mogę obserwować zawody z całkiem innej perspektyw, bez presji. Mogę systematycznie pracować i troszczyć się o podstawowe rzeczy, na które się nie zwraca uwagi podczas walki ze światową czołówką."
Zmienione przez Międzynarodową Federację Narciarską (FIS) przepisy dotyczące wagi ciała i związanej z tym długością nart postawiły przed Ammannem konieczność zwiększenia masy mięśniowej oraz wypracowanie nowej techniki. Stąd jego słabsze niż w poprzednich sezonach lokaty.
"Zmiany w ostatnich dwóch latach sprawiły, wymagały długotrwałego planowania, jeśli przeanalizowałem moje warunki fizyczne dokładnie. Stało się to dla mnie jasne po ostatnim sezonie".
"Zwiększenie masy ciała i cały czas skakanie na wysokim poziomie zabiera wiele czasu. Nad wieloma technicznymi elementami musiał Simon Ammann pracować od nowa" - powiedział Martin Künzle w meldunku prasowym Szwajcarskiego Związku Narciarskiego.
W ubiegłym sezonie Simon był drugi w klasyfikacji generalnej PŚ, a na tą chwilę jest 12 i traci do 10 Severina Freunda 185 punktów, a do 11 Vegarda Haukoe Skletta 2 punkty, a do lidera PŚ Andreasa Koflera 687.
"Z jednej strony fakt, że nie ma mnie na czele klasyfikacji pucharowej, daje mi możliwość spokojnego przygotowywania się do kolejnych wyzwań. Jeśli chcę skakać daleko, to muszę znaleźć nowy początek"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz