Najbardziej oczekiwana (nie tylko przez Polaków) zimowa impreza pod Tatrami dziś się rozpoczęła. O godz. 18.00 rozpoczęto kwalifikacje do piątkowego konkursu. Były bardzo pozytywne dla naszych zawodników, gdyż jutro zobaczymy w konkursie 10 z 11 polaków! Zdawałoby się, że dziś zwycięży Krzysztof Miętus, który skakał z numerem 4. Oddał tak piękny skok na 126 m, że bardzo długo był na prowadzeniu. Dopiero skaczący z numerem startowym 44 Piotr Żyła po skoku na 131 m (najdłuższy skok kwalifikacji) zmienił Krzyśka. Tym samym mieliśmy trzech Polaków w czołówce - Piotrka, Krzyśka i Olka Zniszczoła. Jednak Denis Kornilov rozdzielił tą trójkę - był dziś drugi i tracił do Piotrka tylko 0,3 punktu. W '10' znaleźli się też: Anssi Koivuranta (122 m), Michael Neumayer (123,5m), Jure Sinkovec (120,5 m), Atle Pedersen Roensen (121 m), Jakub Janda (119 m) i Peter Prevc (122 metry).
Pozostali Polacy spisali się nieźle. Marcin Bachleda (19. miejsce) skoczył 118 metrów, a Maciej Kot (20. miejsce) osiągnął 116,5 metra. Dobre skoki oddali także Klemens Murańka (117,5 metra i 22. miejsce), Bartłomiej Kłusek (115,5 metra i 24. miejsce) oraz Stefan Hula (119 metrów i 25. miejsce). Do pierwszej serii konkursu zdołał awansować również Tomasz Byrt z wynikiem 114,5 metra (29. miejsce). Ta sztuka awansu nie udała się natomiast Janowi Ziobro - 111 metrów to zbyt mało, aby myśleć o miejscu w czołowej "50" kwalifikacji.
Wśród zawodników z czołowej "10" klasyfikacji Pucharu Świata zdecydowanie najdalej poszybował Robert Kranjec, zwycięzcza zawodów PŚ z Kulm zanotował 137 metrów. Druga odległośc należała do Andersa Bardala - 126,5 metra, a trzeci do Severin Freunda - 125 metrów. Część zawodników, w tym Andreas Kofler i Kamil Stoch zrezygnowali ze skoku w kwalifikacjach.
Wśród zawodników z czołowej "10" klasyfikacji Pucharu Świata zdecydowanie najdalej poszybował Robert Kranjec, zwycięzcza zawodów PŚ z Kulm zanotował 137 metrów. Druga odległośc należała do Andersa Bardala - 126,5 metra, a trzeci do Severin Freunda - 125 metrów. Część zawodników, w tym Andreas Kofler i Kamil Stoch zrezygnowali ze skoku w kwalifikacjach.
Dziś pozostaje tylko życzyć wszystkim naszym zawodnikom dalekich skoków, a Kamilowi miejsca na podium (a może nawet zwycięstwa?).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz