Bardzo ważnym momentem w przygotowaniach do sezonu zimowego jest rozpoczęcie skakania na mrożonym rozbiegu. W przypadku Dawida przebiegło to całkiem sprawnie.
Przejście na rozbieg lodowy wyszło mi całkiem dobrze, skoki były niezłe. Później pojawiły się małe problemy, ale je przezwyciężyłem. To jeszcze nie jest pełna stabilizacja, ale dobre skoki pojawiają się coraz częściej. Myślę, że mogę optymistycznie patrzeć na sezon zimowy. Na pewno czeka mnie jeszcze trochę pracy, ale zima powinna być ok.
Wyczekuję pierwszych startów, w końcu skoki to sport zimowy. Na śniegu nie skakaliśmy już dość długo, a to jest jednak trochę inaczej niż na igelicie. Są inne odczucia na samym rozbiegu, ale nie jest to różnica na gorsze – po prostu jest inaczej, jednak na obu można się nauczyć jechać stabilnie i dobrze się czuć. Zimą trzeba też pamiętać, aby się ciepło ubrać, aby nie dopuścić do wychłodzenia się organizmu. Natomiast metody rozgrzewki są takie same jak latem.
Ubiegłej jesieni miałem kryzys formy i w ogóle nie skakało mi się dobrze. Do dziś nie rozwiązaliśmy zagadki, dlaczego wtedy miałem kryzys. Myślę, że gdyby ktoś znał odpowiedź na pytanie „jak nie wpaść w kryzys?”, to po prostu wygrywałby wszystkie konkursy, a to jednak nie jest takie proste.
Tegoroczna dyspozycja jest dużo lepsza, a myślę, że będzie się to wszystko jeszcze rozkręcało, więc zima będzie dobra. Czuję większą pewność siebie i jestem świadomy, że muszę po prostu wykonać swoją pracę. Mam określony cel, jaki chcę uzyskać i środki, które trzeba zastosować i tego będę się trzymać. Jestem pewien, że ludzie, którzy nam te plany przygotowali i którzy nami zarządzają wiedzą co robią i efekty będą dobre – wierzy reprezentant Polski.
Dawid Kubacki ma ambitne plany na sezon zimowy 2011/12. - Konkretny cel to jak najlepsze wyniki w zimie, czyli skakanie w czołówce Pucharu Świata. Sezon uznam za dobry jeśli będę punktował w Pucharze Świata w granicach pierwszej 15. Oczywiście każdy marzy o wygrywaniu, ale to już będą dobre wyniki. Mam nadzieję ten cel osiągnąć, będę ciężko pracować.
Na pewno będę chciał wystąpić w mistrzostwach świata w lotach i dobrze się tam zaprezentować. Na razie nie mam zbyt wielkich doświadczeń w lataniu na mamutach, bo tylko raz startowałem w Harrachovie, w dodatku w niezbyt dobrej dyspozycji. Źle mi się tam skakało, dlatego też moje odczucia związane z mamutami na razie nie są zbyt dobre. Mam jednak nadzieję to poprawić tej zimy – zapowiada Dawid Kubacki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz