Poza naszym Adamem Małyszem w 2011 roku karierę zakończyło pięciu innych utytułowanych skoczków. Polak został kierowcą rajdowym, a jak realizują się inni zawodnicy?
Janne Ahonen w tym roku po raz drugi odłożył narty na bok. "Do skakania już nie wrócę" – zapewnia Fin, który jako jedyny pięć razy wygrał Turniej Czterech Skoczni. Janne podobnie jak Małysz uwielbia sporty motorowe, ale jego pasja to drag racing (odmiana wyścigów samochodowych). Dwukrotny indywidualny mistrz świata we wrześniu założył zespół wyścigowy Ahonen Racing Team Sports Oy, w którego skład poza nim wchodzą brat Pasi oraz jego 10-letni syn Mico. Ahonen pracuje też jako komentator telewizji MTV3 oraz doradza w sprawach sprzętowych fińskiej kadrze. "Janne zawsze miał wszechstronne zainteresowania. Jest również uzdolniony plastycznie. Nawet sam zaprojektował swój dom" – mówi fiński dziennikarz.
Poprzedni sezon był również ostatnim dla niepokornego Harriego Ollego, kilka razy zawieszanego za nadużywanie alkoholu. Podczas mistrzostw świata w lotach w Oberstdorfie w 2008 roku przed jednym z konkursów spędził noc w towarzystwie prostytutek. Olli teraz pracuje jako... osobisty trener swojego kolegi Kimmo Yliriesto. Wicemistrz świata z 2007 roku pomaga również w serwisie narciarskim w klubie Ounasvaara w Rovaniemi.
Andreas Kuttel wyprowadził się ze Szwajcarii. Mistrz świata z Liberca w poprzednim roku ożenił się z Polką Dorotą Pawłowską. Teraz wraz z synem Olivierem mieszkają w Danii, a Andreas pracuje w liceum jako nauczyciel wychowania fizycznego. "Ta praca sprawia mi wiele frajdy" – zapewnia. Szwajcar będzie także pełnił rolę jako "wzór dla młodzieży" w Igrzyskach Młodzieży w 2012 w Innsbrucku. W październiku razem ze swoim przyjacielem Simonem Ammannem wydał książkę zatytułowaną „Odmienne bliźnięta". W niej dwaj słynni skoczkowie opowiadają m.in. o swojej 15-letniej przyjaźni i rywalizacji na skoczni. "Ostatnio mam z Andreasem sporadyczny kontakt telefoniczny. Po zakończeniu sezonu na pewno spotkamy się na piwku" – mówi Ammann.
Podobnie jak Olli pracę szkoleniowca wybrali Michael Uhrmann i Primoż Peterka. Pierwszy z nich w niemieckiej kadrze był określany jako pechowiec. W 2006 roku zaledwie 0,1 punktu zabrakło mu do olimpijskiego medalu na normalnej skoczni. Rok później, kiedy był w życiowej formie, upadł na treningu i musiał leczyć kontuzję. Po jego słabym skoku na MŚ w Oslo Niemcy w drużynówce nie zdobyli medalu. Uhrmann mimo pecha wygrał z kolegami rywalizację drużynową na igrzyskach w Salt Lake City oraz na MŚ w Lahti. Teraz szkoli zawodników w niemieckiej kadrze C. Jest asystentem Bernharda Metzlera. Z kolei Peterka, dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli, odpowiada za bezpośrednie zaplecze pierwszej reprezentacji Słowenii.
W maju tego roku karierę zawiesił Anders Jacobsen. 26-latek, który ma na koncie wiele sukcesów (największy to zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni w 2007 roku) zrezygnował ze skakania ze względu na brak motywacji. "Wypalił się we mnie wewnętrzny ogień" – tłumaczył dziennikarzom. Prawdziwy powód może być inny - nie mówi się o tym głośno, ale podobno zrezygnował ze skakania ze względu na chorobę jego małego synka. Norweg niedawno brał udział w „Tańcu z Gwiazdami", ale musiał się wycofać ze względu na operację wyrostka robaczkowego. Od wiosny pracuje w publicznej telewizji norweskiej NRK jako komentator skoków, zastępując mistrza olimpijskiego z Lillehammer Espena Bredesena. Trenerzy go namawiają aby wrócił do skakania. Pod koniec listopada Jacobsen założył nawet narty na nogi i bez wcześniejszych przygotowań spisywał się na treningach w Oslo lepiej od Bjoerna Einara Romoerena! "Na razie nie zamierzam wracać do wyczynowego sportu" – twierdzi. Anders pełnił rolę przedskoczka w konkursach Pucharu Świata w Lillehammer w tym sezonie. Jednak mam nadzieję, że Norweg zatęskni za punktami PŚ i wróci :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz