niedziela, 11 marca 2012

Żyła bliski pierwszego w karierze podium

Cóż, nie były to tak fajne i sprawiedliwe zawody jak w Trondheim, ale dla naszych reprezentantów (z wyjątkiem Krzyśka i Olka) były bardzo dobre. Było blisko tego, abyśmy mieli trzech Polaków w pierwszej dziesiątce. No ale od początku. Pierwsza seria przebiegała w trudnych warunkach, wiatr często zmieniał swoją siłę i mimo, że komputer pokazywał, iż wiatr wieje pod narty, zawodnicy wcale nie latali tak daleko, a niektórzy wręcz spadali na bule. Po pierwszej serii z konkursem pożegnali się m.in. Thomas Morgenstern, Roman Koudelka, Taku Takeuchi, Lukas Hlava. Dziś zawodnicy potrzebowali poprostu szczęścia, żeby odlecieć. No bo czy ktoś by się spodziewał, że taki Jaka Hvala, obecni Mistrz Świata Juniorów (razem z Olkiem) będzie na półmetku zawodów drugi ze skokiem 135,5 m, co się okazało najdłuższym skokiem konkursu? Ja przynajmniej nie. I co najważniejsze - nasz mistrz wywiadów, Piotrek Żyła na półmetku był trzeci - 129,5 m :D Można powiedzieć, że dziś obudził się na to skakanie. Maciek Kot w pierwszej serii był 7 ze skokiem o metr krótszym niż skok Piotrka. Kamil Stoch trafił na złe warunki, ale przynajmniej był w drugiej serii - na półmetku skoczył 113 m co pozwalało na zajęcie 25 miejsca. Klimek Murańka 'fuksem' awansował do drugiej serii - zawdzięcza to nieudanemu skokowi Thomasa Morgensterna na 106 m. Kto wie, może Klimek postawi thomasowi jakąś flaszkę...? Olek już jest pełnoletni, może mu kupi...:) Niestety szczęścia nie miał Krzysiek Miętus, który zaraz za progiem trafił na mocny tylny wiatr, co nie pozwalało mu na wyciągnięcie odległości - tylko 85 m. 

Druga seria wyglądała trochę lepiej. Klimek Murańka, który w drugiej serii jechał jako pierwszy, przesunął się na 24 miejsce. Kamil Stoch oddał skok na 124 m - gdyby tak było w pierwszej serii... Ale Kamil z 25 przesunął się na 11 miejsce. Z kolei Maciek Kot z tego 7 miejsca spadł na 12 - wyrównał tym samym swój najlepszy wynik w karierze. Piotrek Żyła w drugiej serii skoczył 118,5 m i przy 134 m Severina Freunda, ten skok pozbawiał nas marzeń o podium dla Polaka. Ale i tak jest dobrze, bo Piotrek wyrównał swój wyczyn życiowy, czyli 7 miejsce. Daiki Ito, który był liderem zajął 4 miejsce. Ja się cieszę z takiego obrotu sprawy - przynajmniej ma nad Kamilem 41, a nie 91 punktów przewagi w generalce... A wygrał dziś Martin Koch (130,5 i 130 m) przed Severinem Freundem (123 i 134 m) i Robertem Kranjcem (121,5 i 129 m).

Severin Freund, Martin Koch, Robert Kranjec
Piotr Żyła
Andrea Morassi, Maciej Kot
Maciej Kot, Manuel Fettner, Andrea Morassi, Sebastian Colloerdo, Dimitry Wasiljew

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz