Mimo wczorajszego wiatru, dziś był wprost idealny dzień na skakanie. Można powiedzieć, że najlepszy w tym sezonie - bez kombinowania z belkami, bez dużego wiatru... Idealnie. Dziś drugi raz z rzędu triumfował Daiki Ito - 137,5 m i aż 141 m, co jest nowym oficjalnym rekordem skoczni (wcześniej rekord Simona Ammanna pobił Richard Freitag - 141,5 m; nieoficjalnym rekordem jest 146 m Andersa Bardala na mistrzostwach Norwegii). Drugie miejsce zajął Richard Freitag (lider po pierwszej serii) - 140,5 m i 133 m w finale. Na najniższym stopniu podium stanął Simon Ammann po skokach 132,5 i 140 m - Simon awansował z 5 miejsca po pierwszej serii. Za podium znalazł się się Anders Bardal (131,5 i 136 m). Roman Koudelka zajął 5 miejsce (137 i 135 m), Kamil Stoch był szósty (132,5 i 135,5 m). W "10" znaleźli się też Thomas Morgenstern, Andreas Kofler, Severin Feund, który w finale (133,5 metra) zaliczył niegroźny upadek oraz Anssi Koivuranta.
Krzysztof Miętus był poza Kamilem jedynym Polakiem, który zakwalifikował się do drugiej serii - 126,5 i 127 m. Po pierwszej serii zajmował 23 miejsce, ale ostatecznie był 14. Dość długo stał na pozycji lidera, ale gdy przyszedł czas na Gregora Schlierenzauera, Krzysiek musiał mu ustąpić.
Do finału nie awansowali Klemens Murańka (125m i 33. lokata), Maciej Kot (124m i 40. pozycja), Aleksander Zniszczoł (122,5m i 41. miejsce) oraz 44. Piotr Żyła (121m).
Tak wogóle, to Krzysiek obchodzi dziś 21 urodziny. Tak więc Krzysiu... Wszystkiego najlepszego ;D
Olek Zniszczoł świętuje dziś swoją 18, ale w porównaniu do Krzyśka nie sprawił sobie prezentu i nie zapunktował.
Olek Zniszczoł świętuje dziś swoją 18, ale w porównaniu do Krzyśka nie sprawił sobie prezentu i nie zapunktował.
Richard Freitag, Daiki Ito, Simon Ammann |
Krzysztof Miętus |
Ville Larinto |
Richard Freitag |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz