niedziela, 23 września 2012

Taku Takeuchi świętuje pierwszą wygraną

Uczestnicy drugiego konkursu w wietrznych Ałmatach nie mieli łatwego zadania. Japończyk Taku Takeuchi był najlepszy mimo trudnych warunków i wygrał po tylko jednej serii, wyprzedzając Jurija Tepesa i Andersa Bardala.

Silny wiatr od przodu i podmuchy wiatru, nad którymi nie sposób było zapanować, spowodowały liczne przerwy w pierwszej serii, która ostatecznie okazała się serią finałową. Tak więc Taku Takeuchi, który wczoraj zajął miejsce siódme, sięgnął dziś po zwycięstwo z odległością 129 m i 117,4 punktu. "Warunki wietrzne były dziś niestabilne i trudne, ale nie należy zbytnio o tym myśleć. Skupiłem się na skoku i wyszło mi to na dobre. Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ to moja pierwsza wygrana ", powiedział Takeuchi.

Również sobotni zwycięzca był zadowolony z wyniku. "Musieliśmy dziś dużo czekać, ale to były dla mnie dobre zawody. Jestem bardzo szczęśliwy, że utrzymałem spokój i oddałem jeden dobry skok. To istotne. Nie miałem trudności z powodu warunków wietrznych, sędziowie dobrze się spisali. Łatwo mi się skakało ", powiedział Słoweniec po skoku na 131,5 m (115,0 punktów). Słoweńscy skoczkowie pokazali dziś dobry występ, oprócz Tepesa trzech zawodników znalazło się w czołowej "10 ".

Anders Bardal był trzecim Norwegiem, który stanął na podium w Ałmatach. Poprzedniego dnia był to Anders Fannemel i Tom Hilde, teraz zwycięzca Pucharu Świata zeszłego sezonu, który zajął trzecie miejsce i był zadowolony z poprawionej formy. "To była długa seria z wieloma przerwami i zmiennymi warunkami. Potrzeba było trochę szczęścia, aby odnieść sukces. Lato nigdy nie było moim ulubionym okresem w skokach narciarskich, ale taki sukces dodał mi pewności siebie przed sezonem zimowym". Nie był to dobry dzień dla kolegów z drużyny skoczka. Tom Hilde był 15., a Andersa Fannemela zdyskwalifikowano za nieprzepisowy kombinezon.

Polscy skoczkowie wypadli dziś słabo. Piotr Żyła zajął dopiero 20. miejsce z odległością 123m, a Bartłomiej Kłusek nie zdobył punktów, uzyskując tylko 110m (38. pozycja).

Andreas Wank utrzymuje prowadzenie w klasyfikacji generalnej Grand Prix z 409 punktami na koncie. Po dwóch podium w Ałmatach Jurij Tepes był dziś drugi. Za nim uplasował się Simon Ammann na miejscu trzecim. Z odległością 140 m Ammann oddał najlepszy skok zawodów, ale upadł przy lądowaniu, przez co odległość nie zostanie zaliczona jako rekord skoczni. Ammmann zajął zaledwie 18. miejsce.

Ciąg dalszy Letniej Grand Prix już w następny weekend w Hinzenbach, gdzie odbędzie się konkurs indywidualny, zanim letnia seria zakończy się trzy dni później w Klingenthal.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz