środa, 27 marca 2013

Ile zarobili polscy skoczkowie?

Międzynarodowa Federacja Narciarska od 2009 roku wypłaca premie dla najlepszej "30" w konkursach Pucharu Świata we frankach szwajcarskich lub euro. Pieniądze są w większości wypadków wpłacane na konta bankowe zawodników siedem dni po zakończeniu rywalizacji. Jedynie drobne sumy skoczkowie otrzymują od razu po zawodach w kopercie. Od każdej sumy odprowadzany jest podatek, w zależności od tego jakie stawki obowiązują w danym kraju. Najwięcej potrąca się w Austrii, bo poza zwykłym podatkiem, jeszcze 20 procent jest przekazywane na Austriacki Związek Narciarski.

Nasi zawodnicy nie narzekają jednak na obecny system premiowania. - Przyjęło się już, że trzydziestu zawodników dostaje pieniądze oraz płaci się z tego podatek - mówi Piotr Żyła, który ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Zawodnik Wisły Ustronianki z roku na rok więcej punktuje i więcej zarabia. W sezonie 2010/11 otrzymał z FIS-u za punkty w cyklu 12 700 franków szwajcarskich. W kolejnej edycji PŚ suma ta się podwoiła, a teraz zainkasował aż 57 500 CHF.

Lider kadry Kamil Stoch zarobił w PŚ trochkę mniej niż rok temu, ale odbił to sobie w mistrzostwach w Val di Fiemme. Za złoty medal indywidualnie i brąz w drużynie dostał od FIS około 32 tysięcy franków szwajcarskich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz