Kamil Stoch wygrał drugi konkurs Pucharu Świata z rzędu. Dziś Polak nie miał sobie równych na skoczni w Trondheim (HS-140), a zwycięstwo zapewnił sobie skokami na odległość 131 i 140 metrów. Zdobyte punkty pozwoliły Kamilowi awansować na trzecie miejsce w klasyfikacji Pucharu Świata.
Na drugim miejscu uplasował się Richard Freitag, Niemiec oddał skoki na odległość 132 i 136 metrów i do Stocha stracił 2,7 punktu. Na najniższym stopniu podium stanął Daiki Ito, który po pierwszej serii był siódmy, ale w finale oddał wysoko oceniony skok na 135,5 metra i zdołał przeskoczyć kilku rywali.
Tuż za podium znalazł się Michael Neumayer, doświadczony Niemiec oddał dwa bardzo dalekie skoki (133,5 i 136 metrów), ale niskie noty za styl spowodowały, że do podium zabrakło mu zaledwie 0,7 punktu. Piąty był Robert Kranjec, Słoweniec był liderem konkursu po pierwszej serii (133,5 metra), ale w finale lądował dużo bliżej (132 metry) niż rywale i nie zdołał utrzymać czołowej lokaty. Na szóstej pozycji sklasyfikowany został rodak Kranjca - Peter Prevc, dwukrotny medalista MŚ w Val di Fiemme skoczył 129,5 i 132,5 metra. Siódmy był kolejny ze Słoweńców - Jurij Tepes (129 i 134 metry), a ósma lokata przypadłą Andersowi Jacobsenowi. Dziewiąte miejsce zajął Piotr Żyła, nasz reprezentant osiągnął 129 i 131 metrów, co pozwoliło mu wyprzedzić m.in. Severina Freunda, Wolfganga Loitzla czy Andersa Bardala.
Poza Stochem i Żyłą punkty zdobyło dziś jeszcze trzech Polaków. Dawid Kubacki po skokach na 123,5 i 131,5 metra zajął 17. miejsce, Maciej Kot (127 i 126,5 metra) był 24., a Stefan Hula (121,5 i 127 metrów) uplasował się na 29. pozycji. Najsłabiej wypadł Krzysztof Miętus, który zupełnie nie poradził sobie z tylnym wiatrem i po skoku na 113 metrów zajął ostatnie, pięćdziesiąte miejsce.
Na drugim miejscu uplasował się Richard Freitag, Niemiec oddał skoki na odległość 132 i 136 metrów i do Stocha stracił 2,7 punktu. Na najniższym stopniu podium stanął Daiki Ito, który po pierwszej serii był siódmy, ale w finale oddał wysoko oceniony skok na 135,5 metra i zdołał przeskoczyć kilku rywali.
Tuż za podium znalazł się Michael Neumayer, doświadczony Niemiec oddał dwa bardzo dalekie skoki (133,5 i 136 metrów), ale niskie noty za styl spowodowały, że do podium zabrakło mu zaledwie 0,7 punktu. Piąty był Robert Kranjec, Słoweniec był liderem konkursu po pierwszej serii (133,5 metra), ale w finale lądował dużo bliżej (132 metry) niż rywale i nie zdołał utrzymać czołowej lokaty. Na szóstej pozycji sklasyfikowany został rodak Kranjca - Peter Prevc, dwukrotny medalista MŚ w Val di Fiemme skoczył 129,5 i 132,5 metra. Siódmy był kolejny ze Słoweńców - Jurij Tepes (129 i 134 metry), a ósma lokata przypadłą Andersowi Jacobsenowi. Dziewiąte miejsce zajął Piotr Żyła, nasz reprezentant osiągnął 129 i 131 metrów, co pozwoliło mu wyprzedzić m.in. Severina Freunda, Wolfganga Loitzla czy Andersa Bardala.
Poza Stochem i Żyłą punkty zdobyło dziś jeszcze trzech Polaków. Dawid Kubacki po skokach na 123,5 i 131,5 metra zajął 17. miejsce, Maciej Kot (127 i 126,5 metra) był 24., a Stefan Hula (121,5 i 127 metrów) uplasował się na 29. pozycji. Najsłabiej wypadł Krzysztof Miętus, który zupełnie nie poradził sobie z tylnym wiatrem i po skoku na 113 metrów zajął ostatnie, pięćdziesiąte miejsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz