W tym roku Zakopane znów przegrało kolejną batalię o organizację Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym. Prezes PZN, Apoloniusz Tajner poinformował jednak, że stolica polskich Tatr ubiegać się będzie o światowy czempionat w 2019 r. Szef związku zadeklarował też po raz kolejny, że jest gorącym zwolennikiem organizacji igrzysk olimpijskich w 2022 r. przez Polskę.
"Zakopane już podjęło decyzje, żeby piąty raz, w 2019 roku starać się będzie o organizację mistrzostw. Natomiast co do igrzysk to idea ta nabiera rumieńców. Bardzo zainteresowani tym są Słowacy, jest bardzo mocne parcie od dołu, czyli ze strony miast i gmin, a także jest cicha zapowiedź oficjalnego wsparcia przez premiera i prezydenta. W takiej sytuacji, na fali udanej organizacji Euro 2012, w naszej mentalności pojawiło się przekonanie, że jesteśmy w stanie taką dużą imprezę zrobić. I zgadzam się z tym całkowicie. Część zawodów byłaby po polskiej stronie, część po słowackiej. Pewnie tytularnie Kraków byłby miastem gospodarzem, który się stara o igrzyska. Przepisy dopuszczają organizację przez dwa kraje, szanse więc wzrosną. A gdybyśmy otrzymali w 2019 roku mistrzostwa, to pod ich kątem oraz do olimpijskich starań zasadne byłoby poprawić infrastrukturę. Trzeba przebudować Średnią Krokiew i uruchomić trasy biegowe w okolicach skoczni, żeby to było kompaktowe. Byłoby z tym trochę pracy, ale raz by się to zrobiło i mielibyśmy bazę i obiekty na jedną i drugą imprezę oraz na lata dla rozwoju narciarstwa klasycznego. Teraz Zakopane oprócz Wielkiej Krokwi ma Średnią - przestarzałą, na której już nie powinno się skakać. Z kolei Mała Krokiew źle uczy skoków. Jest też inna idea - organizacji weekendowych festiwali, pucharów świata w skokach, bieganiu i kombinacji norweskiej. Na tym polu dobrze układa się nam współpraca z Czechami i czeskim związkiem narciarskim. Myślimy o tym, żeby od 2016 roku robić wspólnie taką imprezę w Szklarskiej Porębie i Harrachovie" - mówił Apoloniusz Tajner.
"Zakopane już podjęło decyzje, żeby piąty raz, w 2019 roku starać się będzie o organizację mistrzostw. Natomiast co do igrzysk to idea ta nabiera rumieńców. Bardzo zainteresowani tym są Słowacy, jest bardzo mocne parcie od dołu, czyli ze strony miast i gmin, a także jest cicha zapowiedź oficjalnego wsparcia przez premiera i prezydenta. W takiej sytuacji, na fali udanej organizacji Euro 2012, w naszej mentalności pojawiło się przekonanie, że jesteśmy w stanie taką dużą imprezę zrobić. I zgadzam się z tym całkowicie. Część zawodów byłaby po polskiej stronie, część po słowackiej. Pewnie tytularnie Kraków byłby miastem gospodarzem, który się stara o igrzyska. Przepisy dopuszczają organizację przez dwa kraje, szanse więc wzrosną. A gdybyśmy otrzymali w 2019 roku mistrzostwa, to pod ich kątem oraz do olimpijskich starań zasadne byłoby poprawić infrastrukturę. Trzeba przebudować Średnią Krokiew i uruchomić trasy biegowe w okolicach skoczni, żeby to było kompaktowe. Byłoby z tym trochę pracy, ale raz by się to zrobiło i mielibyśmy bazę i obiekty na jedną i drugą imprezę oraz na lata dla rozwoju narciarstwa klasycznego. Teraz Zakopane oprócz Wielkiej Krokwi ma Średnią - przestarzałą, na której już nie powinno się skakać. Z kolei Mała Krokiew źle uczy skoków. Jest też inna idea - organizacji weekendowych festiwali, pucharów świata w skokach, bieganiu i kombinacji norweskiej. Na tym polu dobrze układa się nam współpraca z Czechami i czeskim związkiem narciarskim. Myślimy o tym, żeby od 2016 roku robić wspólnie taką imprezę w Szklarskiej Porębie i Harrachovie" - mówił Apoloniusz Tajner.
Moim zdaniem takie uparte dążenie do celu jest bardzo dobrą postawą. Widać, że PZN chce tej imprezy. No ale tutaj większość zależy od naszego rządu - jeśli będą popierali tą inicjatywę, znajdą się pieniądze na remont Średniej krokwi i na infrastrukturę. Euro wypadło w moim odczuciu dobrze, więc czemu nie Mistrzostwa Świata?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz