Niecałe trzy tygodnie przed rozpoczęciem nowego sezonu reprezentacje USA i Kanady ogłaszają rozpoczęcie ścisłej współpracy. Jej głównym celem ma być umocnienie pozycji obydwu drużyn na arenie międzynarodowej.
"Kanadyjczycy stoją przed takimi samymi wyzwaniami, co my. Są niewielkim zespołem, o ograniczonych zasobach. Partnerstwo obydwu reprezentacji pomogłoby w jak najlepszym wykorzystaniu istniejących już możliwości" – mówi Jeff Hastings, przewodniczący USA Ski Jumping.
Także Brent Morrice, przewodniczący Ski Jumping Canada wyraża swoje zadowolenie z podjętej współpracy, która – jak twierdzi - nieformalnie istniała już od dawna. „ My, Kanadyjczycy zawsze bardzo cieszymy się z sukcesów zawodników USA i tak samo oni cieszą się z naszych osiągnięć. Teraz mamy po prostu pisemne porozumienie, dzięki któremu możemy połączyć nasze siły i wymienić się doświadczeniami" – komentuje.
Obydwa zespoły będą nadal samodzielnie rywalizować podczas międzynarodowych konkursów. Współpraca będzie więc dotyczyć przede wszystkim treningów i organizacji wyjazdów. W plan współdziałania zostali także włączeni trenerzy Clint Jones i Gregor Linsig. Tymczasem obydwie reprezentacje już dziś stawiają sobie wysokie cele. "Wszyscy mamy taki sam plan – zaprezentować się jak najlepiej i zdobyć medale podczas Igrzysk w Soczi, a także podczas kolejnych w Pyeongchang"– podsumowuje Morrice.
"Kanadyjczycy stoją przed takimi samymi wyzwaniami, co my. Są niewielkim zespołem, o ograniczonych zasobach. Partnerstwo obydwu reprezentacji pomogłoby w jak najlepszym wykorzystaniu istniejących już możliwości" – mówi Jeff Hastings, przewodniczący USA Ski Jumping.
Także Brent Morrice, przewodniczący Ski Jumping Canada wyraża swoje zadowolenie z podjętej współpracy, która – jak twierdzi - nieformalnie istniała już od dawna. „ My, Kanadyjczycy zawsze bardzo cieszymy się z sukcesów zawodników USA i tak samo oni cieszą się z naszych osiągnięć. Teraz mamy po prostu pisemne porozumienie, dzięki któremu możemy połączyć nasze siły i wymienić się doświadczeniami" – komentuje.
Obydwa zespoły będą nadal samodzielnie rywalizować podczas międzynarodowych konkursów. Współpraca będzie więc dotyczyć przede wszystkim treningów i organizacji wyjazdów. W plan współdziałania zostali także włączeni trenerzy Clint Jones i Gregor Linsig. Tymczasem obydwie reprezentacje już dziś stawiają sobie wysokie cele. "Wszyscy mamy taki sam plan – zaprezentować się jak najlepiej i zdobyć medale podczas Igrzysk w Soczi, a także podczas kolejnych w Pyeongchang"– podsumowuje Morrice.
Moim skromnym zdaniem jest to dobra inicjatywa, ale bez przesady - medali olimpijskich chyba tak od razu nie zdobędą .;) Ale cóż - zaskoczcie mnie. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz