Na pierwsze zgrupowanie nasza kadra pojechała bez Piotrka Żyły, który treningi rozpoczął wcześniej i już jest po pierwszych skokach na skoczni. On dołączy do kolegów podczas kolejnych akcji szkoleniowych. W Kołobrzegu zabrakło także Łukasza Kruczka, który w tym czasie musiał udać się na konferencję sportów zimowych w Spale. Treningi odbywają się zatem pod okiem Zbigniewa Klimowskiego, Grzegorza Sobczyka oraz naszego fizjoterapeuty - Łukasza Gębali.
"Zgrupowanie w Kołobrzegu to przede wszystkim swego rodzaju przygotowanie zawodników do treningów, które będą miały miejsce w kolejnych tygodniach, w połączeniu z zabiegami. Chodzi o to, aby skoczkowie byli gotowi do zwiększonych obciążeń po okresie roztrenowania. Nie jest to do końca nowość, już planowaliśmy coś takiego w minionych latach, ale ze względu na obowiązki szkolne i uczelniane zawodników, nie dochodziło to w takiej formie do skutku. Zawsze jednak pierwsze zgrupowanie traktowaliśmy w ten sposób. W trakcie pobytu nad morzem czas kadrowiczom wypełnią przede wszystkim treningi oraz zabiegi z fizjoterapeutą, a być może także kąpiele. Zawodnicy czekają już na pierwsze skoki, tym bardziej że mamy mieć kolejną zmianę w przepisach, która na pewno wielu ciekawi. O minionej zimie już nikt nie myśli, w głowie jest już raczej kolejny sezon. Jeśli chodzi o zmiany w stosunku do lat ubiegłych to, jak już wspominałem, nasi najlepsi zawodnicy nie muszą za wszelką cenę walczyć o kwoty startowe w sezonie letnim i można się w 100% skoncentrować na zimie. Oczywiście latem też będą startować" - mówi Łukasz Kruczek.
Zgrupowanie potrwa do piątku (25 maja), a w najbliższy weekend zawodnicy wystąpią w charytatywnym meczu siatkarskim w Szczecinie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz