Trochę mnie tu nie było ale cóż, szkoła... No ale nadrabiamy zaległości.
Niedawno powstał pomysł, żeby konkurs skoków przeprowadzić na Stadionie Narodowym w Warszawie. Crazy? Gdy tylko o tym usłyszałam, pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to "chyba sobie jaja robicie". Ale z czasem sprawa zaczyna robić się coraz poważniejsza. Na początku byłam zdania, że to kompletny absurd robić skoki na stadionie, że to nie ma prawa się udać i że nic nie zastąpi atmosfery Zakopanego... Zresztą nie tylko ja tak uważałam, bo na jaką stronę nie weszłabym, tam "wielcy znawcy skoków narciarskich" strasznie to wszystko hejtowali. Z biegiem czasu zmieniłam zdanie o 360 stopni. Bo w sumie czemu nie? W końcu tą całą inicjatywę zaproponował sam Walter Hofer, który wizytował stadion pod koniec września.
"Ta lokalizacja dobrze wpasowuje się w nasz plan przedłużenia sezonu zimowego o jeden lub dwa weekendy. W tym kontekście szukamy możliwości wcześniejszego otwarcia sezonu. Do tego oczywiście potrzebujemy odpowiedniej infrastruktury, ponieważ w Pucharze Świata nieodzowny jest także śnieg. Rozważamy możliwość remontu technicznego na potrzeby takiego wydarzenia", powiedział Walter Hofer w wywiadzie z Berkutschi.com. Nie są jeszcze znane szczegóły, np. potencjalny rozmiar skoczni. "To techniczna kwestia, nad którą obecnie pracujemy "
Dwa decydujące czynniki są najistotniejsze dla Austriaka w kontekście projektu. "Najważniejsze, aby dwa aspekty pozostały bez zmian. Po pierwsze liczy się wartość sportowa, a ta wiąże się z określonym rozmiarem skoczni. Po drugie: włączenie takiego wydarzenia do serii Pucharu Świata nie jest uzależnione od konkretnej lokalizacji, ale wymaga śniegu".
Projekt wydarzenia w Warszawie został oficjalnie zgłoszony, ale wciąż brak informacji odnośnie konkretnych danych technicznych. "To cały proces. Nie działamy w pośpiechu i musimy uważnie rozważyć, czy takie wydarzenie jest możliwe", powiedział działacz.
Dwa decydujące czynniki są najistotniejsze dla Austriaka w kontekście projektu. "Najważniejsze, aby dwa aspekty pozostały bez zmian. Po pierwsze liczy się wartość sportowa, a ta wiąże się z określonym rozmiarem skoczni. Po drugie: włączenie takiego wydarzenia do serii Pucharu Świata nie jest uzależnione od konkretnej lokalizacji, ale wymaga śniegu".
Projekt wydarzenia w Warszawie został oficjalnie zgłoszony, ale wciąż brak informacji odnośnie konkretnych danych technicznych. "To cały proces. Nie działamy w pośpiechu i musimy uważnie rozważyć, czy takie wydarzenie jest możliwe", powiedział działacz.
Czytałam na jakiejś stronie, że pomysłem zorganizowania zawodów na stadionie są zachwyceni panowie z Norweskiego Związku Narciarskiego.
A oto wizja Apoloniusza Tajnera:
Podczas ostatnich zawodów LGP Walter Hofer udzielił wywiadu dla skojumping.pl
Ostatnio polskie media obiegła informacja na temat możliwości organizacji zawodów w skokach narciarskcih na Stadionie Narodowym w Warszawie. Skąd wziął się ten pomysł?
Walter Hofer: Właściwie nie jest to nowy pomysł. W przeszłości były już rozważane tego typu projekty, niektóre z nich wiele lat temu. Tym razem otrzymaliśmy jednak realistyczną opcję, aby faktycznie takie zawody zorganizować. Nie chodzi tylko o Warszawę, również inne miasta są brane pod uwagę, ale Warszawa przedstawiła nam konkrety, precyzyjny projekt. Teraz zbierzemy wszystkie dane techniczne. Nie jesteśmy jeszcze w stanie stwierdzić, że na pewno uda się coś takiego zrealizować, wszystko zależy od inżynierów i techników, którzy stwierdzą co jest możliwe, a co nie.
Czy kontaktował się z Panem ktoś z Polski w tej sprawie?
Tak, zostałem zaproszony przez Polski Związek Narciarski, aby poszukać lokacji na zawody w lecie. W rezultacie wpadliśmy jednak na pomysł z tym przepięknym stadionem, który mógłby dać nam szansę na rywalizację nawet w zawodach zimowego Pucharu Świata. Oczywiście oznacza to, że konieczny jest odpowiedni rozmiar skoczni oraz zawodnicy musieliby skakać na śniegu.
Jaka jest orientacyjna data organizacji tego konkursu?
Walter Hofer: Aktualnie staramy się wydłużyć sezon zimowy o dwa-trzy tygodnie. Mamy teraz kilka nowych miejscowości, które byłyby w stanie w tym pomóc jak np. Almaty, Czajkowski, ale gdybyśmy mieli taką opcję jak ta w Warszawie, moglibyśmy rozpocząć sezon już pod koniec października, podobnie jak ma to miejsce w narciarstwie alpejskim.
Skąd weźmiemy śnieg na początku listopada w Warszawie?
Nie jest to kwestia śniegu naturalnego, bo w każdej miejscowości trzeba ten śnieg wyprodukować sztucznie. Potrzebne jest jedynie odpowiednie miejsce, gdzie ten śnieg mógłby zostać wytworzony jak np. namiot czy lodowisko. Także na innych skoczniach, na których skaczemy w sezonie zimowym, śnieg jest produkowany.
Jakie są pomysły jeśli chodzi o samą skocznię, byłaby to skocznia mobilna, czy dedykowany obiekt w Warszawie?
Nie jestem technikiem, aby odpowiedzieć na to pytanie, ale zbierzemy wszystkie propozycje, pomysły i możliwości i razem z organizatorami oraz PZN zdecydujemy czy to jest możliwe.
Czy to pierwszy krok do tego, aby móc przenieść skoki do hal, bez problemów z wiatrem i śniegiem?
Nie, zdecydowanie nie. Skoki są sportem na świeżym powietrzu, dyscypliną zimową. To jest jedynie inicjatywa, która raz na jakiś czas umożliwiłaby organizację zawodów w dużym mieście, aby pokazać rywalizację skoczków przed ogromną publicznością. Jeśli więc otrzymujemy zaproszenie od tak wspaniałego miasta jak Warszawa i jeśli jest to możliwe pod względem technicznym, to jedne zawody w ciągu sezonu można by przeprowadzić na takim stadionie.
Czy jest jakiś minimalny, dopuszczalny dla takiego konkursu rozmiar skoczni?
Oczywiście, to nie może być tylko konkurs pokazowy, show, to muszą być zawody sportowe na wysokim poziomie. Dowiemy się od inżynierów, jakie rozmiary skoczni byłyby możliwe do zbudowania w ramach stadionu.
Jakie są zalety organizacji zawodów w skokach narciarskich na stadionie?
Z marketingowego punktu widzenia, pomogłoby to nam w prezentacji naszych sponsorów przed Świętami Bożego Narodzenia. Aktualnie bowiem sezon rozpoczyna się trochę zbyt późno dla naszych sponsorów, aby można było promować ich pod kątem Świąt. Taki stadion stwarza warunki na prezentacje przez sponsorów różnych świątecznych produktów, urządzenia specjalnych imprez towarzyszących, stoisk i innych atrakcji. To dałoby również miastu duży impuls do rozwoju.
Jakie są aktualne szanse na faktyczną organizację tych zawodów?
Trudno powiedzieć, to wszystko zależy od kwestii technicznych. Od strony sportowej, byłoby to możliwe. Musimy teraz poczekać na odpowiedź i proponowane rozwiązania przez inżynierów.
Czy atmosfera na takim konkursie stadionowym byłaby inna niż na normalnych zawodach?
Tego nie wiem, ale wiem, że w Polsce mamy publiczność, która jest jedną z najlepszych na świecie. Jestem przekonany, że warszawiacy powitaliby nas tam godnie i gorąco dopingowali na tym pięknym stadionie.
Walter Hofer: Właściwie nie jest to nowy pomysł. W przeszłości były już rozważane tego typu projekty, niektóre z nich wiele lat temu. Tym razem otrzymaliśmy jednak realistyczną opcję, aby faktycznie takie zawody zorganizować. Nie chodzi tylko o Warszawę, również inne miasta są brane pod uwagę, ale Warszawa przedstawiła nam konkrety, precyzyjny projekt. Teraz zbierzemy wszystkie dane techniczne. Nie jesteśmy jeszcze w stanie stwierdzić, że na pewno uda się coś takiego zrealizować, wszystko zależy od inżynierów i techników, którzy stwierdzą co jest możliwe, a co nie.
Czy kontaktował się z Panem ktoś z Polski w tej sprawie?
Tak, zostałem zaproszony przez Polski Związek Narciarski, aby poszukać lokacji na zawody w lecie. W rezultacie wpadliśmy jednak na pomysł z tym przepięknym stadionem, który mógłby dać nam szansę na rywalizację nawet w zawodach zimowego Pucharu Świata. Oczywiście oznacza to, że konieczny jest odpowiedni rozmiar skoczni oraz zawodnicy musieliby skakać na śniegu.
Jaka jest orientacyjna data organizacji tego konkursu?
Walter Hofer: Aktualnie staramy się wydłużyć sezon zimowy o dwa-trzy tygodnie. Mamy teraz kilka nowych miejscowości, które byłyby w stanie w tym pomóc jak np. Almaty, Czajkowski, ale gdybyśmy mieli taką opcję jak ta w Warszawie, moglibyśmy rozpocząć sezon już pod koniec października, podobnie jak ma to miejsce w narciarstwie alpejskim.
Skąd weźmiemy śnieg na początku listopada w Warszawie?
Nie jest to kwestia śniegu naturalnego, bo w każdej miejscowości trzeba ten śnieg wyprodukować sztucznie. Potrzebne jest jedynie odpowiednie miejsce, gdzie ten śnieg mógłby zostać wytworzony jak np. namiot czy lodowisko. Także na innych skoczniach, na których skaczemy w sezonie zimowym, śnieg jest produkowany.
Jakie są pomysły jeśli chodzi o samą skocznię, byłaby to skocznia mobilna, czy dedykowany obiekt w Warszawie?
Nie jestem technikiem, aby odpowiedzieć na to pytanie, ale zbierzemy wszystkie propozycje, pomysły i możliwości i razem z organizatorami oraz PZN zdecydujemy czy to jest możliwe.
Czy to pierwszy krok do tego, aby móc przenieść skoki do hal, bez problemów z wiatrem i śniegiem?
Nie, zdecydowanie nie. Skoki są sportem na świeżym powietrzu, dyscypliną zimową. To jest jedynie inicjatywa, która raz na jakiś czas umożliwiłaby organizację zawodów w dużym mieście, aby pokazać rywalizację skoczków przed ogromną publicznością. Jeśli więc otrzymujemy zaproszenie od tak wspaniałego miasta jak Warszawa i jeśli jest to możliwe pod względem technicznym, to jedne zawody w ciągu sezonu można by przeprowadzić na takim stadionie.
Czy jest jakiś minimalny, dopuszczalny dla takiego konkursu rozmiar skoczni?
Oczywiście, to nie może być tylko konkurs pokazowy, show, to muszą być zawody sportowe na wysokim poziomie. Dowiemy się od inżynierów, jakie rozmiary skoczni byłyby możliwe do zbudowania w ramach stadionu.
Jakie są zalety organizacji zawodów w skokach narciarskich na stadionie?
Z marketingowego punktu widzenia, pomogłoby to nam w prezentacji naszych sponsorów przed Świętami Bożego Narodzenia. Aktualnie bowiem sezon rozpoczyna się trochę zbyt późno dla naszych sponsorów, aby można było promować ich pod kątem Świąt. Taki stadion stwarza warunki na prezentacje przez sponsorów różnych świątecznych produktów, urządzenia specjalnych imprez towarzyszących, stoisk i innych atrakcji. To dałoby również miastu duży impuls do rozwoju.
Jakie są aktualne szanse na faktyczną organizację tych zawodów?
Trudno powiedzieć, to wszystko zależy od kwestii technicznych. Od strony sportowej, byłoby to możliwe. Musimy teraz poczekać na odpowiedź i proponowane rozwiązania przez inżynierów.
Czy atmosfera na takim konkursie stadionowym byłaby inna niż na normalnych zawodach?
Tego nie wiem, ale wiem, że w Polsce mamy publiczność, która jest jedną z najlepszych na świecie. Jestem przekonany, że warszawiacy powitaliby nas tam godnie i gorąco dopingowali na tym pięknym stadionie.
Uda się? Chciałabym, żeby tak. Bliżej mam do Warszawy niż do Zakopanego ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz